Spadające stopy procentowe, boom kredytowy i nowe oczekiwania klientów – branża finansowa 2025 to nie tylko liczby, ale strategiczne decyzje. Jako lider zespołu doradców wiem, że liczy się przygotowanie, zaufanie i wiedza.
W branży działam już ponad 14 lat, ale rzadko zdarza się, by zmiany zachodziły tak szybko i jednocześnie tak głęboko, jak w 2025 roku. Od jesieni 2022 stopa referencyjna NBP utrzymywała się na bardzo wysokim poziomie, aż do maja 2025, gdy Rada Polityki Pieniężnej obniżyła ją o 25pb.
Po pierwszej od lat obniżce wzrosło zainteresowanie na rynku kredytowym. Klienci wracają do rozmów o hipotekach, pytają o zdolność, chcą wiedzieć, co mogą ugrać w nowym otoczeniu. A ja? Razem z zespołem jestem już gotowy na wzrost „ruchu w interesie”.
Branża finansowa 2025 – klient jest naszym partnerem
Dane nie kłamią – tylko w maju liczba zapytań o kredyty hipoteczne wzrosła o 46% w porównaniu do analogicznego okresu w zeszłym roku1. I to nie jest chwilowy skok. Branża finansowa 2025 szykuje się na długofalowy boom kredytowy. Ale dziś nie wystarczy „sprzedać kredyt”. Klienci są świadomi, ostrożni, oczekują konkretu i przejrzystości.
Według globalnego badania Salesforce, ponad 60% z nich deklaruje, że zmieniłoby doradcę, gdyby poczuło się potraktowane jak numer, a nie człowiek2. I wcale się temu nie dziwię. Już dawno temu zadbałem o to, by personalizacja nie była opcją, lecz standardem. Pokazuję to przy każdej okazji.
Wiedza + empatia = gotowy skrypt każdej rozmowy
Branża finansowa 2025 to wyścig kompetencji. Nie wystarczy być tylko uprzejmym – trzeba być merytorycznym. Dlatego regularnie inwestuję w rozwój mojego zespołu. Certyfikaty EFPA, szkolenia, wewnętrzne warsztaty – wszystko po to, by każdy ze współpracujących ze mną doradców był nie tylko sprzedawcą, ale przede wszystkim autentycznym partnerem finansowym klienta.
W czasach, gdy ponad 70% Polaków ocenia swoją wiedzę finansową jako przeciętną lub niską, rolą doradcy jest tłumaczyć, a nie „wciskać” niepotrzebnych produktów. Klienci oczekują, że ktoś im szczegółowo wszystko wyjaśni, nie zmanipuluje, byle tylko „domknąć sprzedaż”. Dlatego właśnie większość z nich przychodzi do nas z polecenia.
Zaufanie – waluta, której nie da się wydrukować
Zapowiadane w najbliższych miesiącach obniżki stóp procentowych oznaczają jedno: będzie gorąco i nie mam tutaj na myśli temperatury. A gdy pojawi się jeszcze więcej klientów i zrobi naprawdę „tłoczno”, wtedy trzeba mądrze zarządzać zespołem. Dlatego u mnie każdy doradca jest przygotowany, ma przypisaną konkretną rolę i jasny plan działania. Dodatkowe dyżury, szybkie odpowiedzi i technologia wspierająca analizę klienta – u nas to standard, który działa od dawna. Po co? Żeby klient nie czekał, tylko był obsłużony szybko, rzetelnie i z najwyższym zaangażowaniem.
Wiem, że ludzie często nie ufają doradcom finansowym. Niedawno pisałem o tym tutaj. Przeszłość branży nie zawsze buduje dobre skojarzenia. Dlatego zaufanie to dla mnie nie marketingowy frazes, lecz coś, co trzeba codziennie udowadniać. Transparentność, jasna komunikacja, brak ukrytych kosztów – tego wymagają klienci. I słusznie.
W moim zespole nie chowamy się za finansowym żargonem. Pokazujemy wyliczenia i tłumaczymy je prostym językiem. Bo doradca bez zaufania to tylko sprzedawca. A my chcemy być kimś więcej.
Branża finansowa 2025 – lider też musi się zmieniać
Zmieniają się klienci i rynek, dlatego lider musi ciągle się rozwijać i być otwartym na nowe. Dlatego nie buduję muru z mojego doświadczenia, tylko uczę się razem z zespołem, śledzę trendy, rozmawiam z klientami i analizuję dane.
Branża finansowa 2025 daje wielką szansę na rozwój, wyniki i zbudowanie trwałych relacji z klientami. Ale ta szansa jest tylko dla tych, którzy są przygotowani. Ja i mój zespół jesteśmy gotowi. A Ty też chcesz być?
Do przeczytania!
Kamil Wysocki
Tel. 607 385 464
Email: